Dlaczego ludzie tak bardzo unikają Linuksa?

Linux istnieje od ponad 30 lat. Jest podstawą internetu, stoi za większością serwerów, routerów, smartfonów (tak, Android to też trochę Linux), a nawet superkomputerów.
Mimo to – gdy zapytasz przeciętnego Kowalskiego, czy chciałby zainstalować Linuxa zamiast Windowsa, często usłyszysz szybkie i stanowcze: „Nieee, dziękuję”.
Dlaczego? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

1. Przyzwyczajenie do Windowsa

Największy wróg Linuksa to… przyzwyczajenie.
Większość z nas zaczynała przygodę z komputerami właśnie od Windowsa – w szkole, pracy, a nawet w grach. Windows to dla wielu „normalny komputer”.
Zmiana na Linuxa to trochę jak przeprowadzka do innego miasta: trzeba poznać nowe ulice, sklepy i zasady parkowania. I to zniechęca.
Dlatego ja pomagam w swoim domu, opanować coś odwrotnego. 🙃

2. Stereotyp: „Linux jest trudny”

Wielu ludzi zatrzymało się na obrazie Linuksa sprzed 15 lat: czarna konsola, zielone literki, komendy jak z filmu Matrix.
Rzeczywistość? Dzisiejsze dystrybucje, takie jak Ubuntu, Fedora czy Linux Mint, są banalnie proste w obsłudze – instalacja programów to kilka kliknięć, a wygląd pulpitu nie odbiega od Windowsa czy macOS. Wręcz przeciwnie!
Mimo to – mit trudnego Linuksa trzyma się mocno i odstrasza nowych użytkowników.

3. Gry i oprogramowanie

„Na Linuxie nie ma gier” – to jeden z najczęściej powtarzanych argumentów.
Prawda? Częściowo tak… i nie.
Dzięki Proton/Steam Play i Lutris ogromna liczba gier działa świetnie. Sam Wiedźmin 3 czy Cyberpunk 2077 odpalają się bez problemu.
Jednak fakt, że niektóre tytuły nadal wymagają kombinowania, a profesjonalne oprogramowanie pokroju Adobe Photoshop czy MS Office działa tylko przez emulację albo w wersjach webowych – bywa barierą nie do przeskoczenia.

4. Brak wsparcia technicznego

Wyobraź sobie sytuację:
– „Panie informatyku, nie działa mi drukarka!”
– „Jaki system?”
– „Linux.”
Cisza w słuchawce…
I to jest problem. Firmy IT, producenci sprzętu czy serwisy komputerowe rzadko chcą wspierać Linuxa. To powoduje, że użytkownicy zostają sami sobie – a nie każdy ma ochotę grzebać na forach czy w dokumentacji.

5. Strach przed nowym

Często najprostsza odpowiedź jest najlepsza: ludzie boją się zmiany.
Linux brzmi obco, dziwnie, kojarzy się z hakerami w kapturach i „czarnym ekranem”.
A tymczasem można go używać tak samo wygodnie jak Windowsa – albo nawet wygodniej, jeśli ktoś lubi kontrolę nad własnym komputerem.

6. Producenci sprzętu i oprogramowania

Nie ukrywajmy: Linux nie ma takiego marketingu, jak Windows czy macOS.
Kupujesz laptopa – masz Windowsa. Kupujesz grę – jest na Windowsa. Kupujesz drukarkę – sterowniki tylko pod Windowsa.
To błędne koło: mało użytkowników – mało wsparcia, mało wsparcia – mało użytkowników.

7. Ale jest druga strona medalu

Mimo tych wszystkich barier, Linux ma ogromne zalety:

  • jest darmowy,
  • daje wolność i kontrolę,
  • nie śledzi użytkownika tak agresywnie jak konkurencja,
  • działa szybciej na starszym sprzęcie,
  • a społeczność jest jedną z najbardziej pomocnych w świecie IT.

Coraz więcej osób się o tym przekonuje – i dlatego Linux powoli, ale konsekwentnie zdobywa użytkowników na desktopach…

Salut 🫡

Wpadnij na Mastodon, zaobserwuj i zostań na dłużej…

💬 Masz ochotę zostawić ślad po sobie? Napisz komentarz, udostępnij wpis albo dołącz do grona obserwujących!
☕ A jeśli chcesz dodatkowo postawić mi kawę i dorzucić cegiełkę do rozwoju strony – będzie to świetna motywacja do dalszego pisania.

Udostępnij wpis na:
guest
10 Komentarze
Najnowsze
Najstarsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Robert
Robert
1 miesiąc temu

To jest w sumie ciekawa sprawa. Mi osobiście Windows nie przeszkadza, mam tu trochę softu, którego uruchomienie na Linuksie byłby problemem, no i traumę sprzed ~20 lat, gdy bawiłem się dualbootem i te ówczesne Linuxy (głównie Redhat + Gnome/KDE sprawdzalem) były dość toporne, a już totalnie mnie rozwaliły problemy w rodzaju „niedziałające sterowniki myszy”.

Teraz zastanawiam się, czy Linuksa nie zainstalować u pewnej osoby z rodziny, której się zaraz obsługa Windows 10 na laptopie skończy, ale z brakiem doświadczenia nie będę umiał pewnie zdalnie pomóc.

deaduser
deaduser
1 miesiąc temu
Odpowiedź do  Yattaman

Wbrew pozorom, 20 lat temu linuks nie był wiele trudniejszy od windozy, tylko postrzeganie się zmieniło. Wyglądem też zbyt od Windowsa nei odbiegał

Kierunkowy74
Kierunkowy74
1 miesiąc temu

Podejrzewam, że nie zacząłbym używać codziennie Linuksa, gdyby dysk twardy z Windowsem nie zaczął mi szwankować. Poza dziwnymi przeróbkami windy to właśnie Linux jest systemem, który można uruchomić z pendrive’a. A uruchamiany stamtąd MX Linux z „systemu ratunkowego” powoli wyewoluował w mój codzienny.

Ludziom nadzwyczajnie w świecie nie chce się zmieniać systemu operacyjnego.

linuksiarz
linuksiarz
1 miesiąc temu
Odpowiedź do  Kierunkowy74

Ludziom nie chce się bo to wymaga odrobiny wysiłku a windows podaje wszystko na tacy.

I fajnie że też używasz linuksa i czy mógłbym spytać jakie GUI gdyż dużo osób chwali KDE 🙂

Ja nierozłącznie Debiana 13 aktualnie GUI Mate zaś na drugim laptopie ten sam systyem z Cinnamon.

Kierunkowy74
Kierunkowy74
1 miesiąc temu
Odpowiedź do  linuksiarz

Też korzystam z KDE i również mogę je pochwalić. Plazma jest ładna, rozbudowana i łatwo ją dostosować.

Przewijanie do góry
10
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x