Cześć! Mam na imię Marcin, mam 43 lata i na co dzień pracuję w serwisie komputerowym w małej miejscowości. Lubię pomagać ludziom w sprawach sprzętowych, grzebać w systemach i ratować dane, które ktoś uznał za stracone. Czasem Windows aktualizuje się godzinami – ja w tym czasie zdążę wypić kawę, zjeść coś dobrego i zastanowić się, dlaczego znowu to robię 😅
Oprócz pracy w serwisie, ostatnio jestem „dochodzącym” na etacie sprzedawca lub jak kto woli: Doradca Klienta – więc czasem mogę podpowiedzieć nie tylko, jak coś naprawić, ale też co warto kupić.
Linux w moim życiu
Kiedy pojawiła się okazja, żeby mieć drugi komputer tylko dla siebie, mogłem zacząć eksperymentować bez stresu, że coś popsuję. Wtedy trafiłem na Linux Mint – i muszę przyznać, że to była świeżość. Wszystko było łatwiejsze, bardziej intuicyjne, sporo rzeczy „wyklikało się” bez konieczności grzebania w terminalu.
Wtedy też pojawił się pomysł eksperymentu rodzinnego – dzieciaki dostały Ubuntu i Mint, a ja sprawdziłem, czy da się żyć tylko na Linuksie. I wiecie co? Dało się. Dzieciaki korzystały, uczyły się, a ja, choć musiałem ogarniać instalację gier i programów (często z pomocą forów i grup linuksowych), byłem dumny, że plan wypalił.
Po jakimś roku dzieci wróciły do Windowsa (gry zaczęły wymagać więcej niż Linux mógł wtedy dać), ja zresztą też, ale doświadczenie zostało – Linux stał się systemem nie tylko dla mnie, ale i dla całej rodziny.
Dziś korzystam z CachyOS z KDE Plasma – lekkiej, szybkiej dystrybucji opartej na Arch. Nie jestem żadnym terminalowym guru – lubię, gdy wszystko działa, wygląda ładnie i można dopasować pod siebie. Z systemu nie robię religii… no może trochę 😉
Po godzinach
☕ Kawa – dobra, nie za mocna, najlepiej kilka kubków dziennie
🍳 Gotowanie i granie – czasem coś ugotuję, zagram w coś na PC, a czasem zepsuję Linuxa 😭
🧒 Rodzina – zajmuję się domem, dziećmi i żoną 😁
🐶 Pies Kluska – niezastąpiony kompan w codziennym chaosie (choć nie wiem czy chaos to nie jej wina🤔)
🎧 Muzyka – słucham tego, co akurat pasuje do mojego nastroju
Styl życia
W ostatnich miesiącach zmieniło się sporo:
Nie palę – od 1 czerwca
To niewielkie zmiany, ale pozytywnie wpłynęły na codzienną energię i samopoczucie.
Nie piję alkoholu – całkowicie od około 4 miesięcy
Podsumowanie
Ten blog to po prostu zapis mojego cyfrowego świata – techniczny, codzienny, czasem poważny, czasem zabawny. To miejsce, gdzie łączę pasję do komputera i sprzętu z codziennym życiem rodziny, psa i pracy w IT.
Korzystam tylko z Mastodon i tam mnie znajdziesz – TUTAJ MÓJ PROFIL
